Poród rodzinny – czyli przyszły tata przy porodzie

Jeszcze chwila i zaczynam ostatni trymestr. Nadszedł czas na przygotowania do porodu. Czas potrafi płynąć nieubłaganie i być nieoczekiwany.

Z tego powodu postanowiłam Wam przypomnieć jeden z wpisów, który uważam, że jest bardzo ważny dla wielu rodziców… Ponieważ poród rodzinny jest istotny dla każdego z nas.

Podczas sesji często zadaję pytanie – czy tata był przy porodzie? Większość z Was mówi, że tak i była to najlepsza decyzja jaką wspólnie podjęliście. Wsparcie partnera była dla Mam bardzo ważna. To samo pytanie zadałam na jednym z grup na FB. I zdania były tutaj już podzielone…

Poród rodzinny. Tata przy porodzie – zmuszać partnera, czy decyzja powinna być wspólna?

Zacznijmy od tego, że poród nie wygląda tak samo jak to pokazują w filmach. Oczywiście zdarzają się wyjątki i poród potrafi trwać błyskawicznie, ale to rzadkość. Jak podczas sesji słyszę, że wszystko trwało mniej niż godzinę, to wręcz zazdroszczę. U mnie od pierwszych skurczy, do pojawienia się synka na świecie minęło sporo czasu. W sumie ponad doba. Na szczęście w skurczach były przerwy i udało się to przetrwać, ale to dzięki mojemu mężowi. Gdyż gdyby go nie było na pewno cały poród byłby trudniejszy.

Mój mąż od początku nie chciał za bardzo w tym wszystkim uczestniczyć. Na szczęście był przy mnie na sali porodowej, sam też tego nie żałuje. Jednak podczas ostatniego etapu – akcji porodowej wyszedł. Była to świetna decyzja. I dla mnie i dla niego. Jeden z komentarzy idealnie do mnie pasuje:

—–

“… Ja jestem z tych kobiet, które nie lubią się uzewnętrzniać się z emocjami, bólem itd…, więc nie dla mnie wspólny poród…”

—–

Fakt, że mąż był ze mną przez pewien czas, to były pewne sytuacje, które mocno mnie krępowały. Ważne są wspólne rozmowy. Wydaje mi się, że czasem jesteśmy poddawani presji otoczenia. Przyjaciółek, kolegów z pracy i ciężko jest nam podjąć odpowiednią i słuszną dla nas decyzję. Pojawia się brak rozmowy, jakby wszystko było oczywiste… I jedynie słuszną decyzją jest być przy porodzie. Jednakże trzeba pamiętać o rozmowie, tak jak wcześniej mówiłam.

Jedna z komentujących mam napisała, że nie tylko partner może być przy porodzie. Może to być również mama, koleżanka, siostra, kuzynka… Ważne by była to Wasza decyzja, by nikt niczego później nie żałował i w ciszy przeżywał… Co może prędzej, czy później negatywnie wpłynąć na relacje.

—–

“Z drugiej strony znam opinie Panów, którzy przecież nie powiedzą o tym partnerce ale powiedzieli np koleżankom z pracy czy znajomym po tym porodzie. Że żałują że byli ze względów estetycznych, że nie wiedzieli że tak to będzie wyglądało. Jeden znajomy powiedział że widział dosłownie wszystko tam na dole u partnerki kiedy rodziła. I nie podobał mu się ten widok. Więc ich odczucia są pewnie mieszane. Wiadomo są ojcami ale nie są lekarzami. Pewne rzeczy widzą po raz pierwszy i swoją kobietę w takiej sytuacji. Niektórym ten widok może towarzyszyć przez długi czas…
To jest wsparcie dla nas kobiet, lecz z drugiej strony myślę ze nie wszyscy Panowie są gotowi na taki widok czy przeżycia.”

—–

Poród rodzinny – najlepsza decyzja w życiu!

W rozmowach ze znajomymi i po przeczytaniu Waszych komentarzy w znacznej większości piszecie, że to była najlepsza decyzja w Waszym życiu. Nie wyobrażacie sobie innej opcji, tak jak Wasi partnerzy. Wsparcie taty, który masuje, żartuje, dba, by wszystko było w porządku, by lekarze byli na czas, jest nie do ocenienia. Dzięki ich obecności czułyście się bezpiecznie i mniej się stresowałyście.

—–

“… była to najlepsza decyzja, wspierał mnie, masował stopy i pozwalał ściskać swoją rękę gdy przychodził skurcz…”

—–

“Był przy wszystkim. Trzymał mnie za rękę, głaskał, żartował (on to taki niepoważny typ). Nie wiem, jakbym bez niego przez to przeszła. Bardzo się mną opiekował w trakcie. Mogłam go zawarczeć i oskarżyć o całe zło tego świata, nawet kilka razy go ugryzłam w ramię z bólu. Najpierw za nic w świecie nie chciałam wspólnego porodu. Teraz sobie nie wyobrażam, by przechodzić to samej bez niego. 🙂 Druga sprawa, że dzięki temu czułam się spokojniejsza i bezpieczna o dziecko, bo nie zabrali go obcy ludzie na ważenie, mierzenie i ubieranie, tylko on był cały czas z naszym maluchem i wiedziałam, że czuwa.”

—–

“Gdyby nie mój mąż to nie byłoby tak łatwo…”

—–

“Był przy 2 porodach dawało mi to na pewno poczucie bezpieczeństwa i lepiej się czułam z tym że przy samych partych na te 10 min wychodził- nasza wspólna decyzja…”

—–

“Nie wyobrażam sobie, żeby nie było. To by była strata nie do odrobienia dla trojga….”

—–

Jeszcze jeden komentarz, który jest  bardzo ważny. Nie chodzi już tutaj, by koniecznie tata był przy porodzie, ale warto, by ktoś z najbliższego otoczenia towarzyszył nam w tych chwilach. Ja osobiście wolałabym by była to już obca osoba (z fundacji) niż mama, siostra, koleżanka. Pewne relacje mogłyby zostać zachwiane. Ale pamiętajcie, że to jest Wasza decyzja, przemyślana decyzja.

—–

“Położne nie siedzą cały czas przy rodzącej. Wpadają na chwilę co godzinę/ pół. Ja byłam podpięta pod ktg. Nawet o wodę nie miałam kogo poprosić. Trafiłam też na bardzo nieempatyczny personel więc mąż był dla mnie jedynym wsparciem. Pomijam takie sytuacje jak miała dziewczyna z sali (wieloródka) że podłączyli ją pod ktg, opuścili salę, ona zaczęła rodzić, na dzwonek nikt nie zareagował, dopiero mąż gdzieś na korytarzu dorwał położną…ale wszystko zależy od mężczyzny, jeśli wolałby nie uczestniczyć w tym to nie powinno się nakłaniać go na siłę. Ważne żeby ktoś z rodzącą był. Może to być równie dobrze siostra, mama, przyjaciółka, duola…”

—–

Poród Rodzinny, Tata przy porodzie – DZIĘKUJĘ

Na koniec chciałabym bardzo podziękować mojemu mężowi, że był ze mną podczas porodu. Dziękuję również, że podjął decyzję, by wyjść z sali podczas ostatniego etapu porodu. Przed porodem zależało mi, by był cały czas. Decyzja o wyjściu była właściwie jego. Ale jestem ogromnie szczęśliwa, że tak postanowił. Prawda jest taka, że w którymś momencie kobiecie jest wszystko jedno, byleby by tylko Maleństwo się pojawiło na świecie. (Jest to moje zdanie :))

 

Dziękuję również wszystkim Panią, dzięki którym powstał ten wpis. Każdy ma swoje zdanie i spojrzenie na pewne sprawy. Zawsze warto słuchać wszystkich i potem podjąć najlepszą decyzję w swoim życiu.

 

poród rodzinny fotografia ciążowa sesja ciążowa Szczecin poród rodzinny tata przy porodzie - fotografia noworodkowa Szczecin sesja noworodkowa Szczecin poród rodzinny Szczecin fotograf tata przy porodzie Szczecin fotografia noworodkowa sesja noworodkowa Szczecin poród rodzinny

 

Zapoznaj się z moją ofertą – fotograf Szczecin oferta , cena makijażu 120zł

Fotograf Szczecin kontakt – skontaktuj się ze mną

Zajrzyj do moich profili w social media:

Facebook – Anna Gajdzińska Photography

Instagram – @fotografannagajdzinska

YouTube – Fotograf Anna Gajdzińska

Polub mnie, obserwuj, subskrybuj. Pokażę Ci jak pracuję, jakie jest moje hobby poza fotografią, zmotywuję Cię, zainspiruję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

÷ 8 = 1