Z prywatnego albumu…

W tym wpisie chciałabym przedstawić Wam bardzo wyjątkową dla mnie osobę – mojego synka Leonka :). To dzięki niemu i dla niego zajmuję się fotografią i jestem spełnioną mamą.W dzisiejszym świecie pełnym wyścigu szczurów zapominamy o realizacji swoich marzeń i czujemy się uwięzieni w swojej pracy, często wręcz znienawidzonej. Mam to szczęście, że mój mąż namówił mnie, bym nie wracała do wcześniejszej roboty i zajęła się swoją pasją, żebym ją rozwinęła. Na początku byłam sceptycznie nastawiona do tego i nie wierzyłam w siebie, ale mój mąż się nie poddawał. Jak mój synek skończył rok zrobiłam pierwszy krok i się wszystko zaczęło. Dziękuję chłopaki. 

Jestem szczęśliwa, że dajecie mi możliwość uwieczniania dla Was ważnych chwil i obdarzacie mnie zaufaniem. Uwielbiam Was poznawać, poznawać Wasze historie, robić Wam zdjęcia. Dziękuję Wam za to.

A poniżej zdjęcia mojego małego przystojniaka i jego kuzynki. Muszę przyznać, że modelem jest ciężkim. Nie przepada gdy mu robię zdjęcia, ale zdarzają się chwile, że pięknie mi pozuje.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Niedługo napiszę początki mojego “kobiecego biznesu” i błędy jakie popełniałam. Będzie to kilka punktów, które są moim zdaniem bardzo ważne i warto na nie zwrócić uwagę przy realizacji swoich marzeń.

 

Fotografia dziecięca Szczecin

Fotograf Szczecin – opinie